Były wykonawca Radomskiego Centrum Sportu z zarzutami. Prokuratura Okręgowa w Lublinie przedstawiła je 3 osobom, które zatrzymano we wtorek. Jedną z nich jest Roman S. prezes spółki. Usłyszał on 15 zarzutów, z czego najpoważniejszy to oszustwo:
Polecił Magdalenie U., czyli drugiej podejrzanej, poświadczenie nieprawdy w protokołach zaawansowania robót i odbioru tych robót, oraz zwiększenie zakresu i zawyżenie ich wartości. Następnie te dokumenty przedłożył zamawiającemu, czyli MOSiR-owi, co doprowadziło do niekorzystnego rozporządzenia mieniem.
Powiedziała nam Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie. Miasto miało na tym stracić prawie 4 mln złotych. Prokuratura złożyła wniosek o tymczasowy areszt dla Romana S. Mężczyzna nie przyznał się do czynów. Za każdy z zarzutów grozi mu do 10 lat więzienia.
Kolejną sobą która usłyszała zarzuty jest Magdalena U., kierowniczka kontraktu. Zarzucono jej, że wspólnie i w porozumieniu z Romanem S. miałą doprowadzić do niekorzystnego rozporządzenia mieniem MOSiR-u.
Trzecia osoba, która usłyszała zarzuty to Jacek S., koordynator kontraktu w firmie sprawującej nadzór inwestorski. Według śledczych miał on poświadczyć nieprawdę w protokołach zaawansowania robót i odbiorów, co miało ułatwić pozostałej dwójce popełnienie zarzucanych im czynów.
Nikt z trójki oskarżonych nie przyznał się do winy. Grozi im do 10 lat więzienia.