W powiecie białobrzeskim najbardziej niebezpieczna sytuacja miała w miejscowości Pągowiec w gminie Stara Błotnica, gdzie konary spadły na trasę krajową.
- Usuwanie trwało bardzo krótko. W piętnaście minut po naszym przyjeździe wszystkie konary zostały zabrane z drogi - powiedział asp. Jacek Podwysocki z Komendy Powiatowej Policji w Białobrzegach.
Do południa strażacy z tej jednostki odebrali 25 zgłoszeń. Dotyczyły połamanych drzew i konarów, uszkodzonych dachów i zerwanej linii energetycznej. Podobne szkody wyrządziła burza w powiecie grójeckim. Tam najbardziej ucierpiały gminy Błędów, Mogielnica i Nowe Miasto nad Pilicą. Wiatr zerwał dachy z dwóch domów i czterech budynków gospodarczych. Na terenie całego powiatu na drogi spadały gałęzie i połamane drzewa. Jak przyznaje mł. brygadier Krzysztof Kędziera z Państwowej Straży Pożarnej w Grójcu, usuwanie tych szkód potrwa do wieczora. Strażacy ostrzegają, na drogach oprócz gałęzi może zalegać błoto pośniegowe, a wieczorem temperatura spadnie poniżej zera i jezdnie mogą być bardzo śliskie.