Samorządowcy twierdzą, że rządowa subwencja edukacyjna jest niewystarczająca. Ich zdaniem państwo powinno więcej dokładać do edukacji a wynika to wprost w przepisów prawa. Stąd decyzja by w sądzie walczyć z państwem o poniesione koszty. Pozew jest przygotowany.
- Te prace idą zgodnie z założeniami. W zasadzie dobiegają końca te prace analityczne, polegające na zbieraniu danych ze szkół. Na koniec września komplet tych danych w formie obrobionej trafi już do prawników. Te dane zostaną ubrane w język prawniczy i język pozwu. Zgodnie z zapowiedziami do końca roku ten pozew złożymy. Ten pozew dotyczy trzech pozycji, które powinny być finansowane z budżetu centralnego: pensji nauczycieli, pracowników nie będących pedagogami i szkół niepublicznych. W rozporządzeniu dotyczącym subwencji oświatowej jest zapisane, że pensje w całości powinny być finansowane z budżetu państwa - mówi Katarzyna Kalinowska wiceprezydent Radomia.
W tym roku miasto przeznaczy na oświatę ok. 250 milionów złotych.