Do Samorządowego Kolegium Odwoławczego wpłynęły dwa odwołania od decyzji o wydaniu decyzij środowiskowej. Decyzja ma zapaść niebawem. Dziś na sesji o tej inwestycji dyskutowali radni. O inwestycji mówili przedstawiciele inwestora.
- Wiele osób zostało wprowadzonych w błąd. To jest produkcja wosku polimerowego. My jesteśmy firmą, która musi zagospodarować odpady przemysłowe. Chodzi o to, by zmniejszać składowiska odpadów. Jesteśmy producentem paliw alternatywnych, ale idziemy w nowe technologie. Każdy produkuje śmieci, ale nie wie co się z nimi dzieje jak wychodzą z ich domostw. Wszyscy chcieliby, żeby te śmieci znalazły się w kosmosie. My mamy nową technologię, która nie jest uciążliwa. Rozumiemy obawy mieszkańców, ale nie może kilkadziesiąt osób blokować inwestycji, która może być korzystna dla prawie dwustu tysięcznego miasta - mówi Maciej Polak przedstawiciel firmy, która chcę postawić zakład.
Mieszkańcy Wincentowa mają obawy:
- Żeby tę inwestycję przeprowadzić, trzeba będzie wyciąć las, który jest takimi zielonymi płucami dla Wincentowa. Ten las chroni nas przed wypiskiem śmieci - jest swojego rodzaju buforem. Będzie to duża inwestycja, będą tu dojeżdżały tiry. Jazda tych tirów będzie niemożliwa dla nas do wytrzymania, będzie tutaj i huk i hałas - mówili naszemu reporterowi podczas protestu miesiąc temu.
Inwestor deklaruje, że chcę współpracować z miejską firmą Radkom zajmującą się odbiorem i składowaniem śmieci. Jednak sama spółką jest przeciwna postawieniu tego rodzaju zakładu. Radni zdecydowali tez przyjąć uchwałę dotyczącą przyjęcia planu zagospodarowania przestrzennego i wyłączenia tego terenu na cele inwestycyjne.