Mieszkańcy Sokołowa Podlaskiego od niedawna jeżdżą autobusami miejskimi za darmo. Tym samym, miasto dołączyło do takich miejscowości jak Kozienice czy Mława, gdzie nie trzeba płacić za bilety. Czy w Radomiu również jest to możliwe? Jak mówi Dawid Puton, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu, należy się zastanowić czy jest sens jej wprowadzania:
Należy zacząć od porównania obu miast. Przede wszystkim liczba linii autobusowych oraz wielkość miasta i jego zaludnienie. O ile Sokołów Podlaski to miasto o powierzchni 17,5 km2 z jedną linią autobusową, o tyle w Radomiu, który jest prawie dziesięciokrotnie większy mówimy o 26 liniach dziennych i 3 nocnych. Pamiętajmy, że trzeba to utrzymać.
Na dany moment, MZDiK nie rozważa wprowadzenia jazdy bez biletów. Przypomnijmy, w ubiegłym roku, koszty przewozów komunikacją miejską wynosiły 75 mln złotych, a wpływy z biletów 16 mln.
Ostatnie dwa lata to czas pandemiczny, więc komunikacją podróżowało zdecydowanie mniej pasażerów niż w czasach przed covidem. Wtedy wpływy z biletów były nawet i dwa razy większe, ale koszty utrzymania komunikacji były porównywalne, więc tak czy inaczej musieliśmy sporo dokładać. Kolejna z rzeczy na którą należy zwrócić uwagę, to między innymi biletomaty i tablice Systemu Dynamicznej Informacji Pasażerskiej. Zarówno jedne jak i drugie wymagają regularnego serwisowania a to generuje kolejne koszty. - Powiedział nam Dawid Puton, rzecznik MZDiK.