śmieci

i

Autor: FB MZDIK Radom

Miasto

Dzikie wyspisko w okolicach ul. Chorzowskiej. Worki lądują w Potoku Północnym. Straż miejska szuka sprawcy.

2024-07-12 10:32

Zamiast do kubłów worki ze śmieciami lądują w krzakach i Potoku Północnym. Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji szuka osoby, która urządziła dzikie wysypisko w rejonie ul. Chorzowskiej.

Jak informuje Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji w Radomiu kolorowe worki z odpadami lądują w okolicach ul. Chorzowskiej. Nie tylko są podrzucane w krzaki i na trawnik,lecz również do Potoku Północnego. W przypadku ulewy może dojść do zatkania odpływu i spiętrzenia wody. Dlatego służby starają ustalić osobę, która podrzuca tam śmieci.

Rejon przepustu pod ulicą Chorzowską na Potoku Północnym znów zamienił się ostatnio w dzikie wysypisko odpadów. Worki ze śmieciami są wrzucane nie tylko w przydrożną zieleń, ale nawet do koryta potoku, co po ulewnych opadach może przyczyniać się do zablokowania odpływu wody. O temacie już została powiadomiona radomska Straż Miejska. Podrzucanie śmieci, niestety, stawia potem w złym świetle wszystkich mieszkańców Radomia. Wszyscy muszą też pośrednio płacić za wywożenie nieczystości przez służby miejskie, odpowiedzialne za sprzątanie pasów drogowych. I właśnie dlatego ważne jest, by ewentualni świadkowie od razu powiadamiali odpowiednie służby.

- Osoby, które znają sprawcę zdarzenia, albo widziały zajście proszone są o kontakt z działem czystości i zieleni w Miejskim Zarządzie Dróg i Komunikacji w Radomiu lub straż miejską. Pamiętajmy, że za każdym razem jesteśmy świadkami podrzucania śmieci do miasta powinniśmy to zgłosić. Tym bardziej, że za uprzątniecie śmieci zapłacą w tym przypadku mieszkańcy Radomia - mówi Dawid Puton rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu.

Przypomnijmy. Z osobami podrzucającymi śmieci na obrzeża miasta stara się walczyć straż miejska stawiając fotopułapki w wybranych miejscach