Działalność siłowni w Polsce jest zawieszona, a mimo to ją wznowili. Mowa o klubie fitness przy ul. Kotarbińskiego, który na początku tygodnia ponownie się otworzył. Czy siłownia łamie w ten sposób obostrzenia? Jak mówi Piotr Rogowski, właściciel siłowni wszystko jest legalne:
Polecany artykuł:
Działamy zgodnie z prawem. U mnie mogą tylko trenować osoby, które należą do kadry narodowej. Taką licencje można zdobyć u nas, wchodząc do klubu, wtedy jesteśmy członkiem federacji NAC Polska i zgodnie z prawem możemy legalnie trenować.
Zapytaliśmy również właściciela w jaki sposób zabezpieczają się przed ewentualnym zarażeniem:
Mamy wszystkie środki czystości do dezynfekcji rąk. Zalecamy zachowywać odległość, ale każdy bierze odpowiedzialność na siebie przekraczając linie naszego klubu.
W rozmowie z jedną z trenujących osób spytaliśmy czy nie obawia się zarażenia:
- Wcześniej tutaj uczęszczałem, moim zdaniem tutaj jest wszystko co potrzeba do rozwoju fizycznego.
- Nie obawia się pan że ćwicząc w jakiś sposób może się pan zarazić, że jest większe ryzyko?
- Wszędzie możemy się zarazić np. wychodząc do sklepu, więc nie, nie boje się jak najbardziej.
Swoje ponowne otwarcie zapowiedziała również siłownia na Wernera.