64-letni kierowca, cofając pojazdem z parkingu na drogę, potrącił 77-letniego mężczyznę przechodzącego przez jezdnię. Nie zatrzymał się, by udzielić pomocy. Sprawca odjechał z miejsca wypadku. Poszkodowany trafił do szpitala, gdzie zmarł. Kilka godzin później funkcjonariusze zatrzymali sprawcę, który był nietrzeźwy. Miał też zakaz prowadzenie pojazdu. W sumie w prokuraturze usłyszał trzy zarzuty. Śledczy wnioskowali o tymczasowy areszt. Sąd przychylił się do ich prośby.
64-latek najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.