Przypomnijmy. Władze Radomia w lutym tego roku wypowiedziało układ zbiorowy dla pracowników administracji i obsługi w oświacie. Dotychczasowy funkcjonował od ponad 25 lat. Od tego momentu trwały negocjacje i rozmowy w sprawie. W urzędzie protestowali też pracownicy szkół. Podpisany przez władze miasta i przedstawicieli trzech związków zawodowych Ponadzakładowy Układ Zbiorowy Pracy wprowadza jednolite reguły zatrudnienia dla wszystkich pracowników obsługi i administracji zatrudnionych w radomskich szkołach.
- Nam jako przedstawicielom prezydenta zależało na tym, by pracownicy szkół mieli poczucie przewidywalności i spokoju. Negocjacje trwały długo i nie były łatwe. Osiągnęliśmy to, na czym nam najbardziej zależało- pracownicy obsługi będą zarabiali więcej. Główne założenia tego porozumienia to wliczenie 20-procentowej premii do pensji i od tej sumy wyliczanie wysługi. Poza tym dodatek funkcyjny i dodatek kasowy będzie wypłacany kwotowo. To oznacza jedno, że warunki zatrudnienia dla pracowników administracji i obsługi nie zmieniają się – mówi wiceprezydent Katarzyna Kalinowska.
Przyjęte rozwiązania to efekt kompromisu- mówią zgodnie przedstawiciele miasta i związków zawodowych.
- Pracownicy zatrudnieni w szkołach myślę, że mogą być spokojni. Poziom wynagrodzeń nie spadnie. Normy zatrudnienia i poziom zatrudnienia zależy od liczby dzieci uczęszczających do danej szkoły. Także cieszymy się tym, co udało się obronić. Z drugiej strony mamy straty, ale bez tego układu zbiorowego te straty byłyby jeszcze większe-mówi Tomasz Korczak ze Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Teraz wynegocjowany dokument musi zostać przyjęty przez Ministerstwo Rodziny Pracy i Polityki Społecznej. Resort ma na to 3 miesiące.