Karol Adamski jest już w Katmandu stolicy Nepalu. rok temu również próbował wejść na Manaslu, jednak wtedy na przeszkodzie stanęła pogoda. Teraz on sam wierzy, że zdobyte wtedy doświadczenie zaprocentuję.
- Nie chcę zostawiać już tego na później. Wiem, że lata złej pogody nie powtarzają się aż tak cyklicznie. Mam nadzieję, że to co przeżyłem na Manaslu rok temu teraz zaprocentują. Wiem, co mnie tam czeka, wiem jakie wymagania stoją przede mną na górze ośmiotysięcznej. Chcę wejść na Manaslu, by za rok być już pewniejszym na najwyższej górze, czyli Mount Ewerest. Ta wyprawa będzie trwała sześc tygodni i to jest ten czas, żeby dobrze się zaaklimatyzować. W tym momencie w Himalajach powinna się kończyć pora monsunowa i zaczynać pora jesienna bardziej sucha. My będziemy starali zbudować wysokość i znaleźć 4-5 dni, żeby móc przeprowadzić atak szczytowy - mówi Karol Adamski.
Celem Karola jest zdobycie wszystkich 14 ośmiotysięczników oraz Korony Ziemi. Jego marzenia można wesprzeć TUTAJ.