[AKTUALIZACJA] Kierowca miejskiego autobusu z dozorem policyjnym - Będąc nietrzeźwym miał przewozić pasażerów

2025-08-13 10:21

Mężczyzna usłyszał zarzut kierowania autobusem w stanie nietrzeźwości. Grozi za to do 3 lat więzienia.

Prokuratura Okręgowa w Radomiu

i

Autor: Karol Pakosz

Wobec 34-letniego kierowcy autobusu miejskiego w Radomiu, prokuratura zdecydowała o zastosowaniu środka zapobiegawczego w postaci dozoru policyjnego. Mężczyzna ma stawiać się na komisariacie trzy razy w tygodniu. Na 34-latka został również nałożony obowiązek powstrzymywania się od nadużywania alkoholu, substancji psychoaktywnych i środków odurzających.

Będąc nietrzeźwym 34-latek miał wozić pasażerów w ostatnią niedziele. Podejrzenia co do stanu kierowcy zgłosił jeden z pasażerów. Policjanci którzy pojechali za autobusem stwierdzili, że osoba która go prowadzi nie jedzie prosto i co jakiś czas zjeżdża na przeciwległy pas. Po zatrzymaniu kierowcy, funkcjonariusze sprawdzili go alkomatem i wstępnym testem na narkotyki. Oba badania dały wynik pozytywny. Mężczyzna miał ponad promil alkoholu w organizmie.

Prokuratura postawiła 34-latkowi zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna przyznał się do zarzuconego mu czynu podczas przesłuchania. Jak mówił śledczym, alkohol spożywał już w poprzednich dniach i zwykle w takich przypadkach sam bada się alkomatem zanim zdecyduje się prowadzić pojazd. Przyznał również, że w niedzielę podczas przerwy na jednym z przystanków końcowych miał wypić dwie małe butelki wódki określane potocznie jako małpki. Zakup alkoholu miał miejsce tego samego dnia, co wynika również z ustaleń śledczych na podstawie zapisu monitoringu. 34-latek zaprzeczył jednak przyjmowaniu wcześniej amfetaminy.

Dopiero trzecie badanie na obecność tej substancji było pozytywne, dlatego też trzeba będzie przeprowadzić dalsze badania w tym zakresie - Powiedział Cezary Ołtarzewski, szef Prokuratury Rejonowej Radom - Zachód

Śledczy przesłuchali też dyspozytora zajezdni jako świadka. Jak wynika z jego zeznań, wśród kierowców kontrole trzeźwości prowadzone są w sposób wyrywkowy. W niedziele jednak 34-latek nie był badany i nie sprawiał wrażenia że jest nietrzeźwy. Jak mówił śledczym, wcześniej zdarzało się że mężczyzna zgłaszał że nie przyjdzie do pracy, tłumacząc to tym że nie może prowadzić auta ponieważ pił alkohol. W pracy wiedziano o jego problemie. 34-latek zapowiadał że pójdzie na terapie.

[Aktualizacja z godz. 13.46]

Do sytuacji odniósł się Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji w Radomiu:

Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji nie zatrudnia kierowców bezpośrednio. Obsługę części linii realizują zewnętrzni przewoźnicy, którzy zatrudniają kierowców. W związku z zaistniałą sytuacją skierowaliśmy do tego przewoźnika pismo z prośbą o szczegółowe wyjaśnienia. Oczekujemy pełnych informacji na temat przebiegu zdarzenia w tym potwierdzenia czy wszystkie obowiązujące procedury zostały należycie dochowane - Mówi Łukasz Kościelniak, rzecznik MZDiK.

Drogowskazy
Dzieci i młodzież w szponach dezinformacji. DROGOWSKAZY
Mediateka.pl
Sponsor podcastu:
Media Expert i Mediaexpert.pl