Obecne obostrzenia pozostają z nami na dłużej. Minister Zdrowia Adam Niedzielski poinformował o przedłużeniu ich do 18 kwietnia. Dla żłobków i przedszkoli oznacza to że będą musiały pozostać zamknięte. Wyjątkiem w tym przypadku jest sprawowanie opieki nad dziećmi medyków i pracowników służb porządkowych. Jak mówi Pani Agnieszka, dyrektorka jednego z radomskich żłobków, jest to krzywdzące zarówno dla placówki, jak również rodziców i dzieci:
Nie oszukujmy się, kontakt z rówieśnikami dla tych dzieci, które już są przyzwyczajone, że na co dzień funkcjonują i mają zapewnioną opiekę w żłobku, jak również prowadzone są zajęcia, to źle wpływa na takie dzieci. Przerwa nie jest na pewno korzystna dla dzieci w tak dużym stopniu.
Podobnie wygląda sytuacja w przypadku salonów fryzjerskich i kosmetycznych, które dalej muszą pozostać zamknięte. Pani Kinga, radomska fryzjerka nie jest zadowolona z tej decyzji, ponieważ pozostaje bez środków do życia:
Nie jest to sytuacja komfortowa. Nie pracujemy bo nie możemy pracować, nielegalnie też nie pracujemy, więc wygląda to kiepsko, ponieważ mamy czynsz do opłacenia, zaległe rachunki, które przychodzą na bieżąco bo jak pracowaliśmy to korzystaliśmy z prądu, wody, lokal. Także sytuacja jest naprawdę kiepska.
Czy przedłużenie obostrzeń to dobry pomysł? Zapytaliśmy o to radomian:
- Na pewno, większość ludzi nie stosuje się do tych zaleceń co powinny być, więc wydaje mi się że tak.
- Bardzo zły, ponieważ wszystko jest pozamykane i nie można nigdzie wyjść.
- Myślę że to jest dobry pomysł, każdemu przyda się trochę czasu wolnego, zwłaszcza po świętach.
- No chyba konieczność niestety, ze względu na sytuacje jaką mamy, liczbę zachorowań.
Szczegóły na temat obostrzeń dostępne są na stronie gov.pl.