Jak przyznają sami streetworkerzy zimowa aura sprawia, że są w stanie podwyższonej gotowości. Sprawdzają wszelkiego rodzaju pustostany, altany, dworce i wszystkie te miejsca gdzie gromadzą się bezdomni.
- Kiedy pojawia się mróz i śnieg zachowania osób bezdomny się zmieniają. Na pewno widzimy, że więcej osób przestaje pić alkohol. Pojawia się rozsądek i bilans zysków i strat. Dlatego też nasza praca staje się wydajna. Na pewno też rozmowy z bezdomnymi idą w kierunku wyjścia z sytuacji w której się znaleźli. Ważne jest też, że mieszkańcy dzwonią widząc osoby w kryzysie bezdomności. Można zgłosić takie przypadki do straży miejskiej. Oni są w stanie pokierować do noclegowni dla bezdomnych kobiet lub mężczyzn, albo to ogrzewalni – mówi Hubert Kaczmarczyk streetworker z radomskiego Caritas.
Przypomnijmy. Do 7 grudnia trwa zbiórka kawy i herbaty dla osób bezdomnych. Dodatkowo można przynosić cieple koce. Można je przynosić do noclegowni przy ul. Zagłoby w Radomiu.
Zobacz galerię ze skweru na pl. Jagiellońskim w Radomiu: