Radomiak pojechał do Olsztyna w roli faworyta. Drużyna gospodarzy nie wygrał w tym sezonie żadnego spotkania i plasuje się na ostatnim miejscu w tabeli.
Radomiak Radom szybko został sprowadzony na ziemię, już w 10 minucie na prowadzenie wyszła drużyna gospodarzy. Jednak nie trwało to długo. Radomiak szybko odpowiedział. Już w 25 minucie bramkę wyrównującą strzelił Mateusz Bodzioch.
Pierwszy strzał jaki tu gospodarze oddali zakończył się golem. Natomiast gdzieś tam szybko odpowiedzieliśmy bramką, po dobrze przygotowanym stałym fragmencie . W pierwszej połowie mieliśmy jeszcze dwie dogodne sytuacje, w których mogliśmy wyjść na prowadzenie - mówił po meczy trener Radomiaka Dariusz Banasik
W drugiej połowie Radomiak zmienił ustawienie i chciał grać bardziej ofensywnie.
Powprowadzaliśmy zawodników ofensywnych, bo cały czas dążyliśmy do tego, żeby gdzieś ta bramkę wcisnąć. Nie udało się. Też z drugiej strony można powiedzieć, że w końcówce meczu te ostatnie 4 minuty tutaj zespół Sandecji miał bardzo dobre sytuacje szczególnie po rzucie wolnym i równie dobrze mogliśmy ten mecz przegrać. Takze trzeba po przebiegu meczu ten punkt szanować - dodaje trener
Dodatkowo w 90 minucie czerwoną kartkę dostał 22 letni pomocnik Michał Kaput. Oznacza to, że nie zagra w następnym meczu z GKS-em Bełchatów.