Problem z dostępnością węgla i sezon grzewczy to okazja dla nieuczciwych osób. Mazowieccy policjanci ostrzegają przed oszustwami związanymi z jego sprzedażą. Przestępcy stosują rożne metody w tym zamieszczanie w sieci ofert od nieistniejących firm które pobierają za sprzedaż zaliczki. Po ich wpłaceniu oszust znika a kupujący nie ma ani pieniędzy ani opału. W ostatnim czasie ofiarą takiego oszustwa padł mieszkaniec powiatu kozienickiego:
Mężczyzna z powiatu kozienickiego wpłacił pieniądze (prawie 2000 zł - dop. red.) za węgiel i jego dostarczenie. Niestety, kiedy po kilku dniach zorientował się, że nie może nawiązać kontaktu z potencjalnym sprzedawcą, zaczął szukać jeszcze raz tego ogłoszenia. Wówczas okazało się, że ono zupełnie zniknęło z portalu. - Czytamy na stronie Mazowieckiej Policji.
Policjanci przypominają by przy zakupie węgla zwracać szczególną uwagę na koszt zakupu. Nasze podejrzenia powinna wzbudzać dużo niższa cena w porównaniu do rynkowych. Funkcjonariusze przestrzegają również przed sprzedażą tego opału bezpośrednio z samochodów:
Potencjalnych klientów może skusić niższa cena oraz to, że widzą towar w samochodzie sprzedawcy. Tymczasem, nieuczciwi handlarze wykorzystują fakt braku możliwości dokładnego zważenia oraz przedstawienia certyfikatu jaki to opał. - Czytamy na stronie funkcjonariuszy.
Poza oszustwami związanymi z ogłoszeniami internetowymi, w kraju odnotowano również przypadki gdzie sprzedawano kamienie przemalowane na węgiel.