Autobus Radomskiej Stacji Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa już po raz kolejny zaparkował przed radomskim Aresztem Śledczym w Radomiu. W tamtym roku mundurowi z aresztu oddali prawie 100 litrów krwi. Zaś podczas wczorajszej akcji udało się zebrać 23 litry.
- W tym roku mamy pierwsza akcję pod hasłem Służymy pomocą – mamy to we krwi!. W całej Polsce funkcjonariusze starają się pomagać społeczeństwu i oddać krew. Krew jest największym darem człowieka - jej nie da się wyprodukować, dlatego staramy się być na tym posterunku i zawsze ludziom pomagać. Nikogo nie trzeba zachęcać do pomagania w tę akcję włączają się pracownicy - nawet ci którzy mają wolne ale też emeryci co nas bardzo cieszy - mówi ppłk Radosław Kryza, dyrektor Aresztu Śledczego w Radomiu.
Krew oddał jeden z wychowawców pracujący w Areszcie Śledczym.
- Oddałem 12 litrów krwi i chcę powiedzieć, że nie jest zamierzam na tym poprzestać. Dopóki będę mógł będę to robił. Oddawanie krwi nie boli i jest bezpieczne i naprawdę każdy może to zrobić. Robię to bo wierzę że mogę komuś pomóc i ta świadomość, że mogę komuś uratować życie jest bezcenne - Michał Słowiński wychowawca w radomskim areszcie.
W akcje oddawania krwi w Radomiu oprócz pracowników Aresztu Śledczego włączają się także strażacy, żołnierze i policjanci.