prokuratura radom

i

Autor: Wojciech Wójcikowski

Prokuratura: Rewitalizacja została oszukana metodą na policjanta [AKTUALIZACJA]

2021-03-29 17:17

Dyscyplinarne zwolnienie z pracy i śledztwo prokuratury. Po tym jak na konta oszustów z radomskiej spółki Rewitalizacja próbowano przelać prawie 2 miliony złotych. Pracownik miał zostać oszukany metodą "na policjanta". Do tej pory na kontach udało się zabezpieczyć ponad 600 tys. złotych.

Radomska prokuratura zajmuję się tą sprawą od piątku. Z pierwszych ustaleń wynika, że do pracownika Rewitalizacji miała zadzwonić osoba podająca się za pracownika Centralnego Biura Śledczego Policji.

- Prowadzone przez prokuraturę śledztwo dotyczy ono oszustwa dokonanego przez osobę podającą się za funkcjonariusza CBŚP, który wprowadził w błąd pracownika miejskiej spółki. Wskazywał, że konta te i środki finansowe na nich zgromadzone są zagrożone atakiem hakerskim i w celu udaremnienia kradzieży należy je rozdysponować na inne konta. Osoba ta wskazała różne konta, na które zostały wykonane przelewy w kwocie przekraczającej 1 milion 900 tysięcy złotych. W związku z zawiadomieniem o popełnieniu przestępstwa na ten moment udało się zabezpieczyć na kontach kwotę 250 tys. złotych. Dodatkowo bank na etapie weryfikacji przelewów zablokował wykonanie operacji na kwotę 412 tysięcy złotych. W sumie więc udało się zabezpieczyć pieniądze spółki w kwocie ponad 600 tysięcy złotych - mówi Beata Galas rzecznik radomskiej prokuratury.

AKTUALIZACJA

Problem oszustwa w miejskiej spółce Rewitalizacja był też omawiany na posiedzeniu rady miejskiej. Głos w tej sprawie zabrał prezes spółki Włodzimierz Konecki.

- Osoba z kierownictwa dokonała niedozwolonych nieautoryzowanych przelewów na kwotę półtora miliona złotych. Przestępstwo zostało zgłoszone do organów ścigania w tym samym dniu - mówił podczas sesji Włodzimierz Konecki. - Wprowadziłem procedury kryzysowe w spółce zmierzające do wyjaśnienia całej sprawy. Kobieta, która dokonała tych przelewów pracuje w spółce od 2007 roku. Pani miała obowiązek informowania mnie o przelewach większych niż 100 tysięcy złotych. Pani była doświadczonym 60 letnim pracownikiem. Była osobą godną zaufania i nie było tu żadnego problemu. Wykonano 25 przelewów. 5 zostało zablokowanych. Wszystko działo się w ciągu 4 godzin. W pracy wtedy byłem i ta Pani miała możliwość kontaktu ze mną. Robiła to podając kody dotyczące poszczególnych przelewów. 

Śledztwo znajduje się na wstępnym etapie. Prokuratorzy nie wykluczają żadnej hipotezy.