Kilkadziesiąt tysięcy złotych wpłynęło do kasy radomskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w ubiegłym roku. Przypomnijmy - w październiku placówka borykała się z problemami finansowymi, o czym informowaliśmy tutaj. Wówczas władze Radomia nie mogły zwiększyć dotacji dla placówki.
Władze Radomia wiedzą jakie problemy ma schronisko, ale władze Radomia wiedzą też jakie jest prawo w kraju. Nie mamy możliwości dofinansowania zadania, na które wcześniej rozstrzygaliśmy konkurs - mówił wiceprezydent Radomia, Mateusz Tyczyński w październiku ubiegłego roku. - Szukamy rozwiązań, bo mamy świadomość, że to jest ważny temat. Dużą częścią kosztów są opłaty za media takie jak wywóz nieczystości, czy opłaty za wodę. Wodociągi miejskie prowadzą rozmowy, by zmniejszyć te koszty. Będziemy rozmawiać z Radkomem, by dowiedzieć się jakie tam są możliwości. Być może będzie to wymiana barterowa, schronisko będzie promować spółki miejskie jako swojego mecenasa.
Udało się jednak pozyskać dodatkowe fundusze dla schroniska.
Starania i nasze prośby, decyzja i pomoc prezydenta spowodowały, że w ubiegłym roku zostaliśmy zasileni kwotą kilkudziesięciu tysięcy złotych. Wsparły nas spółki miejskie, aby zakończyć jakoś godnie ten mijający rok - powiedziała Maryla Rybińska, prezes radomskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, które prowadzi schronisko. - W tym roku mamy 1,1 mln zł, nie jest to satysfakcjonująca kwota, ale jesteśmy też po pierwszych rozmowach i mamy zapewnienie ze strony miasta, że zostaniemy w jakiś sposób wsparci.
Władze miasta w związku z oszczędnością chcą zamontować w schronisku panele fotowoltaiczne.
To przede wszystkim komfort, bezpieczeństwo, ale też obniżenie kosztów energii elektrycznej, które akurat w przypadku radomskiego schroniska są naprawdę duże. Wydział Inwestycji Urzędu Miejskiego prowadzi już prace związane z dokumentacją projektową - powiedział prezydent Radomia, Radosław Witkowski.
Posłuchajcie więcej o sytuacji finansowej radomskiego schroniska.