Rzecznik Praw Pacjenta przygląda się Mazowieckiemu Szpitalowi Specjalistycznemu. Chodzi o sytuacje z grudnia. Na SOR trafił wtedy 70-latek, który miał czekać na konsultację lekarską. Szpital po kilku godzinach powiadomił policję i rodzinę o jego zaginięciu. Okazało się, że chory wciąż przebywał w tym samym miejscu. Stan mężczyzny jednak się pogorszył, a po kilku dniach zmarł. Jak powiedziała nam Alicja Maliszewska z biura prasowego Rzecznika Praw Pacjenta, podjęto postępowanie wyjaśniające:
Rzecznik zwrócił się o szczegółowe odniesienie do informacji zawartych w artykule, a także o przesłanie dokumentacji medycznej pacjenta, która została stworzona w szpitalu w związku z udzielonymi świadczeniami zdrowotnymi. Jak tylko otrzymamy stanowisko podmiotu leczniczego, dokonamy jego analizy i sprawdzimy czy to jest sytuacja, która już pozwala stwierdzenie naruszenia praw pacjenta, zostanie podjęta decyzja co do możliwości rozstrzygnięcia tego postępowania.
Rzecznik poddał również analizie wszystkie sprawy prowadzone wobec tej placówki.