Salowi i salowe są obecne na każdym oddziale. Mają przede wszystkim dbać o czystość i porządek w szpitalu. Do ich obowiązków należy też między innymi toaleta osób ciężko chorych. Teraz zatrudnieni w szpitalu boją się, że ich pensje zostaną zmniejszone.
- Pracuję w tym szpitalu ponad 30 lat, mam kurs sanitariuszki. W oddziale oprócz pracy salowej pełnię rolę dietetyczki i opiekuna medycznego. Musimy umyć podłogi, chorych, przywieźć śniadania, obiady, kolacje. Chodzimy z pacjentami na konsultacje i badania po różnych oddziałach, nosimy badania w nocy do laboratorium. Teraz okazało się, że mamy stracić dodatki za pracę w święta i na noce i stać się pracownikiem gospodarczym. Wychodzi więc na to, że teraz nie będę już pomagała chorym a do moich obowiązków będzie należało jedynie umycie podłogi i zebranie śmieci. Poprosiłam oddziałową, o to by mnie nie wstawiała na dyżury nocne i święta i moi koledzy planują to samo. Na spotkaniu w dyrekcji usłyszeliśmy, że szpital szukał oszczędności i wreszcie je znalazł - mówi nam jedna z salowych zatrudniona w Radomskim Szpitalu Specjalistycznym.
O sytuację salowych zapytaliśmy dyrekcję Radomskiego Szpitala Specjalistycznego.
- Zmiana jest spowodowana koniecznością dostosowania regulaminu nagradzania do obowiązujących przepisów. Należało uporządkować kwestię dodatków dla salowych, sanitariuszy, pomocy laboratoryjnej, dezynfektorów czyli zawodów niemedycznych. Personel będzie miał wypłacane dodatki zgodnie z obowiązującymi przepisami. Państwo otrzymają dodatki i wyrównanie za miesiąc lipiec -mówi Elżbieta Cieślak rzecznik Radomskiego Szpitala Specjalistycznego.
Spotkanie pracowników niemedycznych i dyrekcji szpitala zaplanowano na przyszły tydzień.