Wypadek w Zdźiechowie

i

Autor: OSP KRG OROŃSKO

[AKTUALIZACJA] Sprawca wypadku w Zdziechowie z zarzutami! Kierował pod wpływem amfetaminy!

2021-01-29 15:44

Zarzuty miedzy innymi spowodowania katastrofy w ruchu lądowym w wyniku której śmierć poniosły dwie osoby, a 8 zostało rannych usłyszał 35-latek, który 31 grudnia 2020 r. w Zdziechowie doprowadził do zdarzenia. Mężczyzna odpowie również za kierowanie pojazdem mechanicznym pod wpływem amfetaminy.

Przypomnijmy do tego tragicznego wypadku doszło w ostatni dzień 2020r. Kilka minut przed godziną 14 funkcjonariusze szydłowieckiej Policji otrzymali zgłoszenie o zdarzeniu drogowym do jakiego doszło w miejscowości Zdziechów na drodze wojewódzkiej 735 (dawna droga K-7). Po przybyciu na miejsce ustalili, że na prostym odcinku drogi kierujący busem dostawczym jadący od Kielc w kierunku Radomia zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z pasażerskim busem. W wyniku zdarzenia śmierć na miejscu poniósł 44-letni kierowca busa pasażerskiego, mieszkaniec województwa świętokrzyskiego oraz 48-letnia pasażerka tego pojazdu mieszkanka powiatu szydłowieckiego. 8 osób, pasażerów kursowego busa,trafiło do okolicznych szpitali z obrażeniami ciała. Sprawca wypadku w chwili zatrzymania był trzeźwy, została od niego pobrana krew do badań, a 35-latek z obrażeniami ciała trafił do szpitala.

 Zebrany przez policjantów materiał procesowy trafił do Prokuratury Rejonowej w Szydłowcu, która wszczęła śledztwo w tej sprawie i powierzyła je w całości Komendzie Powiatowej Policji w Szydłowcu do dalszego prowadzenia. Prokurator już przedstawił mężczyźnie zarzuty miedzy innymi spowodowania katastrofy w ruchu lądowym, w wyniku której śmierć poniosła 48-letnia i 44-letni mężczyzna, a 8 osób zostało rannych. Mężczyzna odpowie również za kierowanie pojazdem mechanicznym pod wpływem środka odurzającego – amfetaminy.

- Mówi Justyna Leszczyńska z radomskiej policji. Z kolei jak poinformowała nas Beata Galas, rzecznik radomskiej prokuratury, mężczyzna wyraził skruchę:

Oświadczył, że nie chciał tego zdarzenia, absolutnie, a to że był pod wpływem amfetaminy wynikało z nadmiaru obowiązków i wielu godzin pracy, które zobligowany był wykonywać zgodnie z zaleceniem pracodawcy.

Sąd Rejonowy w Szydłowcu przychylił się też do wniosku prokuratora, stosując wobec mężczyzny tymczasowy 3-miesięczny areszt.

Teraz może mu grozić kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności.