Do tragedii doszło około kilkanaście minut po godzinie 11 na stadionie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ulicy Narutowicza. Mężczyzna miał upaść około 50 metrów przed metą. Mimo akcji ratunkowej, która trwała około pól godziny nie udało uratować się biegacza. Zmarły to 49 letni radomian, członek stowarzyszenia Biegiem Radom
W trakcie biegu w odległości kilkudziesięciu metrów zasłabł jeden z uczestników biegu. Biegł i nic nie wskazywało w tym momencie, że coś jest nie tak, ale nagle zaczął się osuwać i jeden z biegaczy z naszego stowarzyszenia przytrzymał go, myślał, że to chwilowe omdlenie. Zdarzenie zakończyło się śmiercią. Zdarzenie, które dotknęło kolegę, który biegał wiele lat. Osoba niezwykle ciepła, którego dopingował ojciec kilkanaście metrów od miejsca zdarzenia. Były dwie karetki, ratownicy, lekarze, bo jednocześnie rozgrywaliśmy mistrzostwa lekarzy. To były sekundy i już była silna grupa osób, które podjęły reanimację. Niestety...
- mówi Tadeusz Kraska, prezes Stowarzyszenia "Biegiem Radom!" i organizator biegu.
Podczas biegu na 21 km wielu biegaczy nie radziło sobie z trudnymi warunkami pogodowymi i rezygnowało z wyścigu. Do Półmaratonu Radomskiego Czerwca zgłosiło się w tym roku około ośmiuset biegaczek i biegaczy.