Włochy to ojczyzna bożonarodzeniowych szopek. Za ich pierwszego konstruktora uważa się Św Franciszka. Z czasem w przedstawieniach pojawiały się kolejne elementy - takie jak ruchome elementy. Tak jest też w kościele Św Faustyny w Groszowicach koło Radomia.
- Szopkę mamy już drugi rok, przybyła do nas z Bolonii. Szopka robi niesamowite wrażenie, szczególnie na dzieciach. Ujęła mnie precyzja w przedstawieniu pracujących ludzi. Każdy wykonuje swój zawód, toczy się życie, a na końcu miasteczka rodzi się Jezus Chrystus. Ta szopka kosztowała prawie 20 tys. złotych, ale nie żałuje tego zakupu, bo jest wyjątkowa mówi ks. Wojciech Waniek proboszcz parafii w Groszowicach.
Szopkę w kościele w Groszowicach będzie można oglądać do 2 lutego.