Uczestnicy mieli do pokonania dwie pętle o łącznej długości 5 kilometrów wokół zalewu na Borkach. Mimo mrozu i intensywnego śniegu wystartowało około 170 osób.
Zgłosiło się 200 osób, warunki są jakie są czyli trudne, niektórzy mieli trudności z dojazdem, dlatego zapisy trwały do ostatniej chwili, ale mimo wszystko pogoda nie wystraszyła. Nie ma złej pogody dla biegaczy - powiedział Tadeusz Kraska, prezes stowarzyszenia Biegiem Radom. - To były dwie pętle po ścieżce biegowo-rowerowej wokół zalewu na Borkach, tę trasę można było też pokonać z kijkami nordic walking. Mimo pogody jesteśmy zadowoleni z frekwencji.
Jako pierwszy na metę dobiegł pan Sławomir, który jest również członkiem stowarzyszenia Biegiem Radom.
W tej chwili jestem w trakcie roztrenowania, także nie było żadnych przygotowań do tego biegu. Myślę, że forma się utrzymała jeszcze z poprzedniego sezonu i to dzięki temu udało się zwyciężyć w tym biegu - powiedział Sławomir Rusak.
Bieg Wigilijny na Piątkę był ostatnią imprezą biegową organizowaną w tym roku przez stowarzyszenie Biegiem Radom.