Funkcjonariusz CBŚP z prokuratorskim zarzutem. Mężczyzna miał grozić kierowcy taksówki obywatelstwa ukraińskiego pozbawieniem zdrowia i życia. Wobec policjanta prokuratura zastosowała środki zapobiegawcze. Mężczyzna ma zakaz kontaktowania się z taksówkarzem i zbliżania się do niego na odległość 50 metrów. Za ten zarzut grozi do 3 lat więzienia.
Jak wstępnie ustalili śledczy, 39-letni funkcjonariusz podczas gróźb miał odnosić się do jego narodowości, więc po zgromadzeniu pełnego materiału dowodowego prokuratura nie wyklucza rozszerzenia zarzutów. Dotyczył by on wtedy kierowania groźby bezprawnej z powodu przynależności narodowej. W sprawie został ustalony świadek i zabezpieczono kamery, które interweniujący do zgłoszenia policjanci mieli na wyposażeniu. Zgromadzone materiały zostaną przeanalizowane przez prokuraturę.
Do sytuacji miało dojść w nocy z 25 na 26 lipca. Tego dnia policjanci otrzymali zgłoszenie na stację paliw przy ul. Kieleckiej w Radomiu. Interwencja dotyczyła pijanego pasażera taksówki, który miał wyzywać i grozić kierowcy. Agresorem miał być 39-letni funkcjonariusz CBŚP. Na miejsce wezwano prokuratora, który zdecydował o umieszczeniu mężczyzny w policyjnej izbie zatrzymań do momentu aż wytrzeźwieje. Poza prokuraturą sprawą zajmuje się też Centralne Biuro Śledcze Policji, które wszczęło wewnętrzne procedury kontrolne:
Czekamy na ustalenia prokuratury. Od nich będzie zależało, jak dalej potoczy się nasze postępowanie. Na pewno zostanie na początku wszczęte postępowanie wyjaśniające, które prawdopodobnie przerodzi się w postępowanie dyscyplinarne - Powiedział podkom. Krzysztof Wrześniowski, rzecznik prasowy Komendanta Centralnego Biura Śledczego Policji.
Przewidywane kary dyscyplinarne w ustawie o policji są różne. Wśród nich jest m.in. upomnienie, obniżenie stopnia, ostrzeżenie o niepełnej przydatności do służby czy wydalenie z niej.
Polecany artykuł: