Autobusem pojedzie więcej pasażerów, ale nadal w maseczkach. Rząd luzuje kolejne ograniczenia - tym razem w komunikacji miejskiej. Od soboty, 15 maja będzie obowiązywał limit 50% zajętych miejsc stojących i siedzących.
Przepisy stanowią, iż co drugie miejsce siedzące wciąż powinno jednak pozostać niezajęte. W najkrótszych radomskich autobusach będzie mogło przebywać w tym samym czasie maksymalnie 37 osób. W najpopularniejszych wozach 12-metrowych limity będą zależne od modelu pojazdu, czyli od 37 do 53 pasażerów, a autobusy przegubowe zabiorą od 75 do 89 osób - powiedział Dawid Puton, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu.
Obowiązek noszenia maseczek jednak nadal zostaje.
Planując podróż autobusem miejskim trzeba więc pamiętać nie tylko o bilecie, lecz również o maseczce, którą należy zasłonić usta oraz nos jeszcze przed wejściem do pojazdu. Kontrolowaniem tego obowiązku mogą zajmować się policjanci i strażnicy miejscy, prowadzący wyrywkowe kontrole - dodaje Puton. - Do odwołania pozostają utrzymane także inne zmiany wprowadzone na czas stanu epidemii. Wciąż wyłączony jest system tak zwanego ciepłego guzika, czyli otwierania drzwi przez pasażerów, zaś z przodu każdego autobusu funkcjonują strefy wydzielone tylko dla kierowców. Z tego powodu prowadzący pojazdy nie sprzedają obecnie biletów jednorazowych.
Przypomnijmy, do tej pory według obostrzeń nałożonych w październiku ubiegłego roku, w autobusie mogła być zajęta jedynie połowa miejsc siedzących, z kolei wszystkich miejsc - 30%.