Aktem oskarżenia objęte są łącznie trzy osoby - była wojewódzka lekarz weterynarii, były powiatowy weterynarz w Grójcu oraz pracownica instytucji.
Zdaniem prokuratury była szefowa mazowieckich weterynarzy pięć lat temu miała zlecić powiatowemu lekarzowi wydanie decyzji pozwalającej firmie spod Grójca na produkcję i sprzedaż karmy. Przedsiębiorstwo rok wcześniej zostało zawieszone, w związku z tym, że nie spełniało stosownych wymogów ani nie przestrzegało procedur wyrobu pokarmu dla zwierząt.
Polecany artykuł:
Według śledczych Beata T. miała wówczas wiedzieć o tym, że w rzeczywistości karma nie spełnia odpowiednich wymogów, a zezwalając na jej produkcję, miała czerpać z tego korzyści finansowe.
Ówczesny powiatowy lekarz weterynarii w Grójcu, Stanisław W., miał - zdaniem prokuratury - zlecać z kolei swojej pracownicy przeprowadzenie fałszywej kontroli w przedsiębiorstwie. Kobieta miała także sfałszować wyniki pokontrolne.
Byłej mazowieckiej weterynarz i byłemu powiatowemu lekarzowi weterynarii w Grójcu grozi do 10 lat więzienia, z kolei ich pracownicy - do ośmiu.