Przypomnijmy do tragedii doszło między Kolonką a Jedlnią Kościelną. Po 16.00 w rowie przy trasie wojewódzkiej znaleziono ciało mężczyzny z obrażeniami wskazującymi na to, że mógł zostać potrącony przez samochód. Jak informuje mł. asp. Malwina Wlazło z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji zs. w Radomiu, policjanci na miejscu zdarzenia zabezpieczyli ślady wskazujące ma markę i rok produkcji auta. Wykorzystano też nagrania z pobliskiej stacji paliw.
- Na tej podstawie wytypowano 25 - latka, który mógł być sprawcą wypadku. Mężczyzna ten przyznał się do spowodowania wypadku. Tłumaczył, że uciekł z miejsca zdarzenia, bo ma cofnięte uprawnienia do prowadzenia pojazdów. Powiedział też, że samochód zaprowadził do garażu kolegi, gdzie chciał go wyremontować. Podczas przeszukania wskazanego pomieszczenia, policjanci zabezpieczyli częściowo rozebranego peugeota, który posiadał uszkodzenia - relacjonuje Malwina Wlazło.
25 - latek został zatrzymany. Za zarzuty jakie usłyszał w radomskiej prokuraturze polskie prawo przewiduje do 12 lat więzienia. Sąd aresztował go na trzy miesiące. Zatrzymano też 20 letniego kolegę, w którego garażu znaleziono samochód.
