Uczniowie z Ukrainy w Publicznej Szkole nr 3 w Radomiu.

Publiczna Szkoła Podstawowa nr 3 do tej pory przyjęła 15 dzieci z Ukrainy. To uchodźcy, którzy przybyli do Radomia uciekając przed wojną. Teraz nauczyciele i inni uczniowie muszą zdać egzamin z tolerancji i empatii i sprawić by nowi uczniowie mogli odnaleźć się w nowym środowisku. Stąd w szkole jest mnóstwo plakatów z wyrazami wsparcia dla Ukraińców.

- W czwartek dowiedzieliśmy się o wybuchu wojny, natomiast w piątek mieliśmy już jedno z pierwszych dzieci, które zdążyły uciec przed wojną. Było to dziecko do zerówki. Od dwóch tygodni jest już na zajęciach i odnajduje się w nowej rzeczywistości. Najmłodsze dziecko chodzi do zerówki najstarsze do ósmej klasy. Na początku jest to adaptacja, choćby ze względu na barierę językową. Te dzieci są otoczone opieką psychologiczno- pedagogiczną. Wychowawcy spełniają swoją rolę w tym ciężkim okresie. Chcemy im tak zagospodarować czas, żeby miały jakąś namiastkę normalności. Do naszej szkoły zgłosiła się wolontariuszka, która biegle zna ukraiński i pomaga nam w kontakcie. Dodatkowo nasza pani psycholog zna język ukraiński- mówi Michał Jagiełło dyrektor Publicznej Szkoły Podstawowej nr 3 w Radomiu.

Nowi uczniowie to spora zmiana dla wszystkich, zwłaszcza dla najmłodszych.

- Przyjęliśmy nową koleżankę, tak że każdy dawał jej jakieś ciastka, słodycze, żelki. Ja się z nią jeszcze nie bawiłem, ale dziewczyny już się bawiły - mówi nam jeden z uczniów. - Wiedziałam, że przyjdzie do nas nowa koleżanka. Jak przyszłam zapytałam Panią czy mogłabym z nią usiąść. I tak siedziałam cały tydzień. Pożyczałam jej wszystko czego potrzebowała - przyznaje jedna z uczennic PSP nr 3 w Radomiu.

Przypomnijmy. Miasto w dwóch szkołach uruchomiło specjalne oddziały przygotowawcze, gdzie uczniowie z Ukrainy mogą przyzwyczajać się do nauki w polskiej szkole.