To były zawody dla wytrwałych. Na starcie stanęli zarówno debiutanci jak i osoby, które regularnie stają na starcie podobnych zawodów. Kozienice już po raz kolejny stały się miejscem zmagań w triathlonie.
- Rozwijamy i modyfikujemy tę imprezę. Tu przyjeżdżają osoby z całej Polskie. Jednak najwięcej jest z Radomia i regionu radomskiego. Ludzie poszukują aktywności ruchowe poprzez triathlon. Oni stawiają sobie metę jako swój cel i do niego dążą, lepiej się czują. Mamy tutaj ponad 200 osób i co roku przybywa tutaj i ze względów bezpieczeństwa – mówi Jerzy Górski, organizator kozienickiego triathlonu, mistrz świata w podwójnym Ironmanie.
Mariusz trenuję codziennie, jednak triathlon był dla niego nowością.
-Ja akurat słabo pływam, więc miałem taki plan, żeby przetrwać pływanie. Potem jechałem na zwykłym rowerze, więc nie miałem technicznej przewagi. Potem dopiero mogłem wyprzedzić kilka osób podczas biegania. Ogólnie wyszło dobrze- mówił na mecie Mariusz.
Niektórzy przyjechali na triathlon z daleka.
- Przyjechałem z Dąbrowy Górniczej. To jest mój 191 triathlon. Najważniejsza w tych zawodach jest głowa. To właśnie zaczyna się i kończy w głowie. Trenujemy bieganie, jazdę na rowerze i pływanie – mówi Jerzy Sufronowicz
Patronem medialnym Enea Triathlon Kozienice było Radio Eska Radom.
