Mieszkańcy osiedla sąsiadującego ze Starym Ogrodem przyznają, że inwestor stawia bloki etapami. Najpierw mówiło się o trzech blokach, potem sześciu, teraz dziewięciu. Ich zdaniem będzie miało to wpływ zarówno na park jak i osiedle domków jednorodzinnych.
- Te budynki powstają na gruntach zalewowych, gruntach torfowych. Tu kiedyś były kopalnie torfu. Boimy się, że będzie miało to wpływ na odprowadzanie wody deszczowej z tej części miasta. Nie wiemy jakie będą konsekwencje takiej budowy, jakie będą konsekwencje dla mieszkańców. Boimy się, że nasze domy zaczną pękać. Przed rozpoczęciem budowy nie odbyły się konsultacje społeczne, nie była wydana decyzja środowiskowa. To osiedle będzie miało 9 bloków, z czego dwa to będą bloki siedmiopiętrowe. One będą stały na terenie chronionym prawe terenie parku kulturowego Stary Ogród. Obawiamy się, że będzie miało to swoje skutki także dla przyrody - mówi Beata Michalec.
Jak zapewnia urząd miejski inwestycja jest prowadzona etapami.
– Teren przy ulicy Wernera, na którym powstają bloki mieszkalne, nie jest objęty miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Jeśli chodzi o decyzję środowiskową, to zakres tej inwestycji, mówimy o pierwszym jej etapie, nie wymagał od inwestora obowiązku otrzymania takiej decyzji. W drugim etapie ta decyzja już była wymagana i inwestor taką decyzję otrzymał - mówi Katarzyna Piechota Kaim rzecznik urzędu miejskiego w Radomiu.
Mieszkańcy o pomoc i kontrolę nad inwestycją zwrócili się do wojewody mazowieckiego.
